Jednym z najważniejszych narzędzi, których można użyć do budowania swojej marki jest Twitter.
Jest to serwis społecznościowy, a zarazem portal informacyjny, komunikator działający podobnie jak serwis SMS. Możesz tu publikować swoje opinie, promować własne dokonania, pokazywać zdjęcia, a także krótkie filmiki. Wpisy muszą być ograniczone do 140 znaków, plus 19 znaków na identyfikator nadawcy poprzedzony @, podobnie jak system SMS: 160 znaków.
Sami twórcy Twittera definiują go tak:
Twitter jest aktualizowaną w czasie rzeczywistym siecią informacyjną dostarczającą nowe wydarzenia, opinie, pomysły na tematy, które Cię interesują.
Muszę przyznać, że długo ociągałem się z założeniem konta na Twitterze, zrobiłem to dopiero niedawno i trochę bez przekonania. Tymczasem, bardzo szybko przekonałem się, że jest to narzędzie genialne, ciekawsze niż Facebook.
Pokutuje takie przekonanie, że na Twitterze są aktywni głównie politycy i dziennikarze, szczególnie sportowi. Nic bardziej mylnego, oni faktycznie Twitter spopularyzowali, jest to jednak narzędzie dla każdego, kto ma coś ciekawego do powiedzenia.
Jeśli masz jakąś pasję, ciekawe zainteresowania, prowadzisz firmę – Twitter jest dla Ciebie. Podziel się swoim doświadczeniem, wiedzą lub po prostu tym, co jest dla Ciebie ważne. Na Twitterze jest przede wszystkim bardziej profesjonalne. Z kolei Facebook przez to, że można znaleźć tam wszystko, staje się śmietnikiem. Ostatnio spędzam więcej czasu na Twitterze niż na fejsie i nie znalazłem tam profili typu „Sok z buraka”.
Czy Twitter to narzędzie sprzedażowe? Tak naprawdę dopiero odkrywam Twittera, ale na to pytanie odpowiedziałbym: Nie. Przynajmniej ja nie wykorzystuję Twittera do celów sprzedażowych. Informuję jedynie o nowych artykułach na blogu, a także o tych starszych. Twitter daje też możliwość płatnego promowania wpisów, nie korzystałem dotychczas z tej możliwości. Twitter to jednak przede wszystkim doskonały kanał komunikacji i interakcji z ludźmi oraz niewątpliwie narzędzie do budowania marki osobistej i zwrócenia uwagi na siebie.
To co mi się w nim najbardziej podoba – to to, że możesz obserwować osoby, których nie znasz, tzn. nie znasz w realu. Nie musisz wysyłać zaproszenia i czekać na zaakceptowanie, po prostu dodajesz osobę do obserwowanych. To jest też podstawowa różnica między Facebookiem a Twitterem. Możesz też wysłać do kogoś wiadomość, zaczynając wpis kierowany do tej osoby jej identyfikatorem rozpoczynającym się na @. Pamiętaj jednak, że taka wiadomość będzie widoczna dla wszystkich. Prywatną wiadomość można wysłać dopiero jeśli dana osoba doda Cię do obserwowanych. Możesz wysłać wiadomość zakończoną tak: Może to zainteresuje @JarekZwiernik. W ten sposób możesz podesłać np. ciekawy link. Twitter jest więc świetnym narzędziem do nawiązywania znajomości. A nawet najbardziej prozaiczne pytanie może stać się okazją do rozpoczęcia dyskusji.
Innym sposobem zwiększenia możliwości zwrócenia uwagi na swój wpis jest użycie hashtagu, a więc opatrzenie wpisu znacznikiem #. Nie ma już chyba poważnego wydarzenia czy konferencji, które nie byłyby opatrzone odnośnikiem, np. #spotkanie. Dzięki temu łatwo można odnaleźć wpis Twitterowiczów, którzy śledzą dane wydarzenie.
Poza tym Twitter nie sortuje treści, które wyświetlają się na tamline. Widzisz wszystkie wpisy, które dodały obserwowane przez Ciebie osoby.
Twitter zastępuje mi też prasówkę. Obserwuję kilka serwisów informacyjnych, zarówno polskich, jak i zagranicznych. Mam aplikację również na iPhonie i często zaczynam dzień od Twittera. Wystarczą dwie minuty i już wiem, co się dzieje w Polsce i na świecie.
Nie używając Twittera tracisz bardzo wiele. Już choćby to, że jest to darmowy środek komunikacji to powód, żeby się nim zainteresować. Nie mów też, że Facebook jest lepszy, dopóki nie spróbujesz Twittera. Na Facebooku trzeba być, to jasne, ale trzeba być też na Twitterze. Rezygnacja z tego kanału komunikacji to najdelikatniej mówiąc lekkomyślność.
A więc jeśli Cię przekonałem, że warto wypróbować Twittera, to zacznij. Załóż konto. To bardzo proste. Proces rejestracji jest w języku polskim. Tweetnij na próbę na przykład: „Dzisiaj zakładam mojego Twittera”. Koniecznie dodaj zdjęcie profilowe. Ja we wszystkich serwisach, w których jestem, używam zawsze tego samego zdjęcia. Dodaj też zdjęcie w tle, tu zalecam inne niż na przykład na Facebooku. Nie łącz też swojego konta z kontem na Facebooku. Napisz, czym się zajmujesz. Jeśli masz swoją stronę w Internecie, podaj do niej link. Zacznij śledzić na początek kilkanaście osób. Być może niektórzy się odwzajemnią i zaczną śledzić Ciebie. I odkrywaj świat Twittera. To naprawdę wciąga.